Wybory w USA 2024

Wybory prezydenckie 2024 w USA

Ostatnie prezydenckie wybory w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku przyniosły szereg istotnych zmian i zaskoczeń na amerykańskiej scenie politycznej. W centrum wydarzeń była zacięta walka między kandydatką Demokratów, wiceprezydentką Kamalą Harris, a byłym prezydentem Donaldem Trumpem, który ponownie walczył o Biały Dom, zjednując sobie dużą część elektoratu na bazie hasła “America First”.

Najważniejsze kwestie, które zdominowały wybory: Jednym z najważniejszych tematów była gospodarka, która od kilku lat zmaga się z wysoką inflacją oraz wzrostem kosztów życia. Wysokie ceny żywności, opieki zdrowotnej i mieszkań wpłynęły na zaniepokojenie wyborców i ich decyzje wyborcze. Sondaże wskazywały, że wiele osób odczuwa presję ekonomiczną, co skłoniło ich do wyboru kandydata, który wydawał się lepiej odpowiadać na ich potrzeby gospodarcze.

Historyczny koszt kampanii wyborczej Wybory te przyniosły również rekordowe wydatki na kampanie – ponad 15 miliardów dolarów zostało przeznaczonych na promocję kandydatów na poziomie federalnym. Tak ogromne wydatki sprawiają, że amerykańska polityka staje się coraz bardziej zależna od dużych darczyńców, co rodzi pytania o długoterminowe konsekwencje dla demokratycznych procesów w USA.

Zwycięstwo Trumpa i jego implikacje Przewaga Trumpa w wielu stanach oraz jego retoryka zbliżona do narodowego populizmu przyczyniła się do wzrostu jego popularności, szczególnie wśród grup wyborców czujących się marginalizowanymi. Z punktu widzenia rynków finansowych, ewentualna wygrana Trumpa była pozytywnie odebrana, m.in. w branży kryptowalut, która oczekiwała mniej restrykcyjnego podejścia do regulacji​

Kontekst międzynarodowy i przyszłość polityki zagranicznej USA Zwycięstwo Trumpa może mieć również poważne konsekwencje na arenie międzynarodowej. Przyszłość relacji Stanów Zjednoczonych z takimi krajami jak Chiny, Unia Europejska czy Meksyk stanie się przedmiotem uwagi, szczególnie jeśli Trump wprowadzi bardziej restrykcyjne zasady dotyczące handlu i imigracji. Powrót do polityki nacjonalistycznej może również wpłynąć na międzynarodowe porozumienia klimatyczne, które były jednym z priorytetów administracji Bidena.

Jeśli interesują Cię konsekwencje wyborów w USA, warto śledzić aktualności polityczne oraz analizy ekspertów, które rzucą światło na przyszłe kierunki polityki amerykańskiej. Stany Zjednoczone pozostają bowiem jednym z najważniejszych graczy na arenie międzynarodowej, a ich decyzje mają bezpośredni wpływ na globalną gospodarkę oraz stabilność polityczną.

Wybory prezydenckie w USA dobiegły końca.

Według sondażu CNN, Donald Trump zdobył 295 głosów elektorskich i został 47. prezydentem USA i wygrał wybory w USA w 2024 roku. Oto, jak przebiegały ostatnie godziny za oceanem.

Wieczór wyborczy w USA (a w Polsce noc) rozpoczął się od wskazania kilkadziesiąt minut po północy Kamali Harris jako prawdopodobnej zwyciężczyni w stanie Vermont (3 głosy elektorskie).

Donald Trump został przez CNN ogłoszony zwycięzcą w Indianie (11) i Kentucky (8), a kilkadziesiąt minut później również w Wirginii Zachodniej (4). Prowadził więc w wirtualnym wyścigu 23:3.

Po godz. 2 w Polsce nadeszły sondażowe wyniki wyborów z kolejnych stanów. Kandydat republikanów zdobył Florydę, Tennessee, Alabamę, Missouri, Oklahomę, Arkansas i Karolinę Południową i w sumie miał już – według CNN – 105 pewnych głosów elektorów. Aż 30 z nich zapewniła mu Floryda.

Tymczasem Kamala Harris wygrała dodatkowo tylko w Massachusetts, Maryland i Dystrykcie Kolumbia, i jej licznik stanął na 27 głosach elektorskich.

O godz. 3 dorobek Trumpa wzrósł do 154 głosów – po ogłoszeniu go prawdopodobnym zwycięzcą w Teksasie (40), Dakocie Północnej (3), Dakocie Południowej (3) i Wyoming (3), a Harris wzrósł o 3 – do 30 – po ogłoszeniu jej zwyciężczynią w Delaware.

O 3.20 CNN przekazała, że “niebieskie” stały się Illinois (19) i Rhode Island (4), a Kamala Harris miała tym samym 53 elektorów. Potem przyszedł Nowy Jork (28) i jej stan posiadania wzrósł do 81 głosów w przyszłym Kolegium Elektorów.

Przed godz. 4 trzy stany – Luizjana, Utah i Montana – zostały zapisane na konto Donalda Trumpa i miał już tym samym prawdopodobnie 172 elektorów. Tuż po godz. 4. na jego koncie pojawiło się Mississippi (6), a przed 4.30 Ohio (17). Trump miał już tym samym 195 głosów w wirtualnym kolegium. Kamalę Harris poparło w tym czasie według stacji CNN Kolorado (10) i jej zaplecze urosło do 91 elektorów.

dobrym

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *